Widuję Cię codziennie lecz nie znam prawie wcale
Chociaż szczerze mówiąc prezentujesz się wspaniale
Jestem bezpośredni, wiem, lecz co na to poradzę
Niby ten świat opiera się na odwadze
Dlatego gdy rymuje jestem do bólu szczery
Mimo, że obowiązują mnie maniery
Dla tego mówię, że pragnę poznać Ciebie
Najlepiej na przyjaznej glebie
Nie w szkole
Przy każdym matole
Nie przy ludziach tylko w cztery oczy
Pewnie to Cię nie zaskoczy
Ale piszę i czekam aż spotkamy się we dwoje
Bo chcę poznać Ciebie, a szkolne oblicze Twoje
Bo pragnę Cię poznać, widzę w Tobie piękną duszę
Ale niestety ograniczyć się muszę
Do internetowego kontaktu jedynie
Mimo że nasze pokolenie z tego słynie
Ja nie lubię poznawać się w świecie wirtualnym
Dużo bardziej cenię sobie ten realny
Dlatego czekam nadal, a czas się strasznie dłuży
Może w ramach szkolnej podróży
Wpadniesz jeszcze w tym tygodniu, a we wtorek powtórkę zrobimy
I razem trochę więcej czasu spędzimy?
Każda godzina bez Ciebie sens gubi
Ale może ten czas mnie nie lubi?
No widzisz? Znowu gadam farmazony
Pewnie to brzmi jak upośledzony
Cóż, nie mam nic do swej obrony
Dlatego piszę teksty niczym pamiętnik osobisty
Chociaż z racji rymów wydaje mi sie zajebisty
Piszę i tonę w dniu dzisiajszym
Jak kazdym kolejnym coraz smutniejszym
Coraz bardziej samotny się czuję
Chociaż na pisanie czas znajduję
Jedynie piszę, bo nie spodziewam się odpowiedzi
Bo moich słów pewnie nikt nie śledzi
Ale piszę dalej mimo zadumy i smutków
Boję się, po Twoim przeczytaniu, negatywnych skutków
Boję się że moje słowa Cię odstraszają
Ale one ze mnie po prostu wystrzelają
Muszę pisać by nie dusić tego w sobie
Dlatego dokładam ciągle słowo po słowie
Dlatego piszę dla pięknej blondynki z dedykacją
Bo uwielbiam gdy uśmiechasz się pięknie
Może uważasz to lekką wariacją
Ale ten uśmiech sprawia że serce mi mięknie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz